Ponownie rozbijam potrawę, tak jak w przypadku gulaszu i placków z cukinii. Ostatnio taki chlebek pojawia się u nas często. Szczególnie, że jakoś ciągnie mnie do kuchni egzotycznych.
Oto "podkładka" do zbliżającego się hummusu.
Ciasto:
450 g mąki pszennej
10 g świeżych drożdży
2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cukru
ok. 250 ml letniej wody
4 łyżki oliwy z oliwek
Mąkę mieszam z pokruszonymi drożdżami, dodaję sól i oliwę. Powoli dodaję wodę, zagniatając ciasto na gładką i elastyczną masę. Lekko skrapiam miskę oliwą i odkładam w niej ciasto na godzinę w temperaturze pokojowej (bez przeciągów!).
Dzielę całość na 10 części, formuję kulki i przykrywam je czystą, wilgotną ściereczką. Ponownie odstawiam na godzinę.
Rozwałkowuję wszystkie kulki na placki grubości ok. 5 mm grubości, pozostawiam na 20 minut. Wstawiam do nagrzanego do 230 stopni piekarnika na ok 4-6 minut, na końcu zmieniając tryb na grill, by placki zrumieniły się lekko.
PS. Pracuję nad znakiem wodnym, jak widać. ;)
Pięknie puszyste wyszły Ci te chlebki :)
OdpowiedzUsuń